
Szybki wyskok rowerem z Krakowa nad morze
Na starym rowerze zrobiłem 420km w 25h, a teraz mam szosę – lżejszą i szybszą, więc pomyślałem, że czas pomyśleć o dłuższym dystansie, powiedzmy 500+. Oczywiście mógłbym znowu zrobić jakąś […]
Jarek Strzałkowski na rowerze

Na starym rowerze zrobiłem 420km w 25h, a teraz mam szosę – lżejszą i szybszą, więc pomyślałem, że czas pomyśleć o dłuższym dystansie, powiedzmy 500+. Oczywiście mógłbym znowu zrobić jakąś […]

Po zeszłorocznych doświadczeniach (angina syna na wyjeździe) do tegorocznej Longinady podszedłem z pewną nieśmiałością, ale kierunek wyjazdu był tak smakowity, że nie było dyskusji – musimy jechać. Pakowanie było jeszcze […]

Skoro kupiłem sobie szosę i trochę się z nią oswoiłem (1700km), to przyszedł czas na najbardziej klasyczną drogę dla roweru szosowego: wokół Tatr. Przyznaję że tak cichutko miałem nadzieję,że trasa […]

Święta w tym roku to był prawdziwy maraton: najpierw 3 dni z rodzinką, a potem jeszcze jazda na wesele kumpeli żony. To oczywiście wszystko fajne, ale potrzebowałem odreagować. Jak? Oczywiście […]

Jadąc przez rumuńskie wioski odebrałem telefon od Michała, który namawiał na wspólny 5-dniowy wyjazd: wokół Tatr, potem Spisz i Gorce. Spokojnie i z wygodami: noclegi na kwaterach rezerwowanych przez booking.com. […]

Dwa lata temu byłem w Rumunii i strasznie mi się tam podobało. Chciałbym to powtórzyć, albo raczej – spróbować innych górskich tras w tym pięknym kraju. I dlatego gdy w […]

Umówiłem się ze znajomymi w sobotę na wjechanie przełęczy Salmopol. Cała sobota i kilka godzin w aucie żeby pojechac 8km podjazdu? To trzeba czymś uzupełnić! Część towarzystwa rozwiązała to tak, […]

Ten wyjazd był zdominowany przez problem choroby. Czwartego dnia wyjazdu trafiło i mnie i syna, przy czym ja musiałem wyzdrowieć. Musiałem i to szybko, bo 39 stopni 15-latka, to nie […]

Pierwszy w tym roku wyjazd z kumplami w pracy: co prawda zaproponowałem trasę wymagającą, ale pomyślana była tak, by nie zamęczyć mniej wprawnego – w szczególności z możliwością zjechania do […]

Wiosna startuje ostro, więc trzeba w końcu coś większego przejechać zanim zrobi się całkiem zielono i gorąco. W górach grasuje halny, ale w niedzielę ma być już spokojniej. Ale na […]

Mogielicę na nogach planowałem z rodzinką, ale tak wyszło, że pojechałem w końcu sam. No to połączyłem to z rowerem: start w Limanowej: potem Przełęcz Ostra (nazwa przesadzona: spokojny podjazd) […]

W Krakowie smog i ciężkie, szare chmury – trzeba uciekać. Padło na wycieczkę, która korciła od dawna: dojechać na rowerze na Halę Gąsienicową, drogą dojazdową wzdłuż doliny Suchej Wody. Podobno […]
Taki piękny dzień, że impulsywnie podjąłem decyzję: dzisiaj nie idę do pracy. Szybki SMS do szefa, że „robić mi się nie chce” i mam potwierdzenie: dziś wolne. Z rana kilka […]

Cały tydzień szaro, ale na weekend przyszła pogoda śliczna – grzech byłoby nie skorzystać. Wiatr wschodni, więc trzeba drogę planować na wschód od Krakowa, tak żeby łatwiej było wracać. Przyszło […]

Piotrek mieszka w Bochni czyli miejscu, gdzie z jednej strony jest Puszcza i równiny, a z drugiej – imponujące górki. Od roku ma nowy rower i forma stale mu rośnie […]