W Polsce śnieg. Całkiem sporo śniegu:
zwłaszcza bliżej Tatr:
ale wystarczyło przejechać na południową stronę granicy, by potwierdził się widok z kamery internetowej: na Słowacji mimo grudnia ciągle jest jesień
Stajemy autem koło Popradu i jedziemy pod Tatry, gdzie zjeżdżamy na drogę pod schronisko „Dom Śląski”.
Oczywiście wyżej robi się zimowo, ale że podjazd jest mocarny, to nie przekłada się to na ciepłe ubrania:
Zjazd po śniegu przyprawia o ból skostniałych z zimna palców na klamkach hamulcowych, ale oczywiście jest śliczny. Na dole zostaje jeszcze trochę dnia, więc jedziemy pod Strbskie Pleso, gdzie kończy się dzień ładnym widokiem na Kralovą Holę.